Z tego co pamiętam to moim pierwszym był czeski znaczek z jaskini Bozkovskiej No. 135, a było to jakoś w 2009 roku. Jako osoba aktywna bardzo często jeżdżę do różnych ciekawych miejsc, a z racji tego że mieszkam na styku trzech granic, mam możliwość zbierania znaczków z Czech oraz Niemiec. Znaczek od razu wpadł mi w oko gdy go pierwszy raz zobaczyłem w sklepie z pamiątkami… ciekawy kształt, pomysł wykonania z drewna.
Ale najfajniejsze w całej tej zabawie jest to, że pozwala wspomnieniami wracać do miejsc, w których się było. Daje to też możliwość całym rodzinom w ciekawy sposób spędzania wolnego czasu, a nie siedzenie przed TV lub komputerem. W obecnej chwili mam już 50 znaczków + sporo miejsc w których znaczków jeszcze nie było. Muszę przyznać że jest jeszcze sporo miejsc w których chętnie bym widział znaczki.